Każdy psiarz zna ten ból. Gdy tylko chcemy pojechać gdzieś z naszym zwierzakiem, to znalezienie odpowiedniego miejsca jest bardzo trudne. Dlaczego?

Nie wszystkie agroturystyki i pensjonaty witają psy z otwartymi ramionami. Niektóre miejsca po prostu specjalizują się w przyjmowaniu małych dzieci, ludzi z alergiami, mają drogocenne i delikatne wyposażenie wnętrz albo podłogi – tego nie przeskoczymy. Jest jednak mnóstwo miejsc, które spokojnie mogłyby sobie pozwolić na przyjęcie gości z psami, ale zwyczajnie nie chcą tego robić, a głównym i najważniejszym powodem jesteśmy…MY!

Dokładnie tak, Ty, ja, Twoja spacerowa ekipa z podwórka i wszystkie te osoby, które były ze swoim psem na wakacjach i coś przeskrobały. Nie musiało być to grube przewinienie, może nawet jakaś błaha sprawa. Jednak po kumulacji kilku/nastu/dziesięciu takich przypadków, w pewnym momencie hotel, który do tej pory szeroko otwierał drzwi przed psami, traci cierpliwość. Przestaje przyjmować zwierzaki i co gorsze – opowiada o tym dalej. Kolejne obiekty słyszą o tym, że futrzaci goście to same problemy i też wycofują się z ich zapraszania.

Pojedyncze przypadki czy masowy problem?

Nie jest to pierwszy raz kiedy ten temat jest podejmowany w psiej blogosferze.
Zosia z Pies w Warszawie/Międzygatunkowej Rodziny opowiadała kiedyś o miejscu, do którego można było jeździć bez problemu z psami, ale po ogromie zniszczeń właściciele zdecydowali się już nie przyjmować więcej czterołapych gości. Joanna ze z Widokiem na Góry też pisała niedawno o grzeszkach właścicieli.

Długo zastanawiałam się, czy przypadki złego zachowywania się gości z psami to coś, co zdarza się nagminnie, czy może jesteśmy karani za wpadki pojedynczych, nieodpowiedzialnych osób? Sama muszę przyznać, że Fela nie należy do aniołków i kilka razy zdarzyła nam się jakaś „przygoda” (o czym później). Jak dużo jest takich historii?

Wysłałam ankietę do obiektów współpracujących z DogInclusive i zapytałam o ich doświadczenia z psami. W końcu jeśli chcemy określić skalę problemu, trzeba ją dobrze zmierzyć. Dostałam mnóstwo odpowiedzi i dzisiaj mogę się podzielić z Tobą największymi bolączkami gospodarzy – same fakty, konkretne liczby i prawdziwe historie.

Jakie są więc największe problemy związane z przyjmowaniem psów i jak często występują? A co jeszcze ważniejsze: co TY możesz z tym zrobić, jadąc kolejny raz na wakacje?

1. Psy śpią na łóżkach

To najczęstsze zachowanie (100% przypadków!!!), które może być kłopotliwe dla właścicieli obiektów noclegowych. Powiecie – w czym problem, pościel można przecież uprać, Twój pies wcale nie gubi sierści, a poza tym przecież śpicie razem w łóżku w domu, dlaczego na wakacjach miałoby być inaczej? tym przecież w domu śpicie razem w łóżku, jak więc możecie nie spać razem na wakacjach?

Wszystko to może być prawdą, ale postawcie się w na miejscu właścicieli. Po Tobie i Twoim psie w tym samym łóżku będzie spało jeszcze mnóstwo innych osób, w tym małe dzieci, czy osoby z alergiami. Pomyślcie teraz chwilę i szczerze odpowiedzcie na pytanie – jak często udaje Wam się uprać Wasze ubrania, koce i pościel tak żeby nie zostało na nich ani jednego psiego włosa…no właśnie 🙂

„Najczęstszy problem to niewyczesane psy, które śpią z gośćmi w łóżku lub na sofie. W takich przypadkach powinni mieć swoje okrycia lub poszewki. Sprzątanie i pranie pościeli jest wtedy bardziej czasochłonne”

„Musieliśmy usunąć z domku koce oraz koc piknikowy po wizycie gości którzy używali ich chyba jako posłania dla psów. Koc piknikowy był cały w liściach i psiej sierści – niestety musieliśmy go wyrzucić ze względu na trudne w dopraniu plamy i niemożliwą do wyciągnięcia psią sierść.”

Co możesz zrobić?

Najlepszym rozwiązaniem byłoby nauczyć psa, że nie wszędzie może wskakiwać. Spróbuj wyznaczyć w swoim domu strefę bez psa i naucz go, że jest to teren z wstępem wzbronionym. A na wyjazd weź ze sobą wygodne legowisko, żeby nie kusiło go wskakiwanie na łóżko.

A jeśli na naukę już za późno i nie jesteś w stanie wyegzekwować leżenia w wyznaczonym miejscu, na każdy wyjazd bierz ze sobą koc lub narzutę, którą położysz na hotelową pościel i która ochroni ją przed sierścią. Nie zostawiaj psa samego w pokoju, żeby uniknąć rozkopywania łóżka. Dopilnuj, żeby spał tylko na swojej narzucie.

2. Niesprzątane kupy 💩

Temat chyba nie wymagający większego wyjaśnienia – psy robią kupy, kupy trzeba sprzątać. Nie jest to obowiązkiem gospodarzy miejsca, do którego jedziecie, ani tym bardziej innych gości, którzy mają prawo do chodzenia po czystym i przyjemnym trawniku. Twój pies też sam po sobie nie posprząta. Odpowiedź jest tylko jedna: Ty jesteś odpowiedzialny za czystość! Do tej pory wydawało mi się to całkiem oczywiste, aż okazało się, że w 88% obiektów ten problem się pojawia 😮

„Goście czują się u nas po prostu swobodnie i jak u siebie, więc psy są w ogrodzie luzem, a Goście tylko rzucają na nie okiem, co czasem skutkuje niepozbieranymi kupami, które są szczególnie uciążliwe podczas koszenia trawy ;)”

„Były problemy z zachowaniem czystości i odpowiedzialności za odchody własnego psa. Niesprzątanie odchodów na terenie obiektu a nawet przypadek, gdy w domku z wygrodzonym ogródkiem dla pieska po kilkudniowym pobycie pozostało nam do pozbierania wiadro odchodów…. Pomimo widniejących informacji z prośbą o sprzątanie po swoim zwierzęciu zawieszonych w obiekcie.”

Co możesz zrobić?

To całkiem proste. Tak jak sprzątacie (mam nadzieję!) kupy na spacerach w mieście, tak samo robicie to w Waszym wakacyjnym domu. Jeśli jedziecie do miejsca, gdzie pies może biegać luzem po terenie i nie zawsze macie go na oku, warto raz na jakiś czas zrobić obchód i sprzątanie. A już na pewno musicie to zrobić przed waszym powotem do domu.

Zwracajcie też uwagę, czy Wasze psy nie obsikują cały czas tych samych miejsc – wiecie, jak rośliny reagują na psi mocz. Jeśli możecie, wyprowadźcie psiaki na spacer poza teren ośrodka, żeby ocalić często wychuchane ogrody Gospodarzy.

3. Zniszczony teren lub wyposażenie

Jest w tym jakaś sprzeczność, że z jednej strony oczekujemy od miejsca, do którego jedziemy, że będzie piękne, zadbane i bez żadnej skazy, a z drugiej strony, kiedy tam już jesteśmy, przestajemy się przejmować tym, w jakim stanie go zostawimy. Niestety nie jest tak, że między wymeldowaniem a zameldowaniem kolejnych gości, pojawia się ktoś z magiczną różdżką i migiem przywraca obiekt do stanu pierwotnego. Te kilka godzin wystarcza na posprzątanie wszystkich pokojów, ale nie na zasypanie wykopanych dziur, wymienienie obgryzionych drzwi, wycyklinowanie podrapanej podłogi i wypad do IKEI po nowe koce.

Ponad połowa obiektów twierdzi, że zdarzają się u nich przypadki zniszczeń terenu lub wyposażenia pokojów.

„Pies pogryzł drzwi i ościeżnice pod nieobecność właścicieli, a kolejny obsikał drzwi wejściowe.”

„Niezgłoszenie podczas pobytu: zasiusianej wersalki; pogryzionej roletki (…)”

Co możesz zrobić?

Nikt nie zna twojego psa lepiej niż Ty. Powinieneś być zawsze kilka kroków przed nim i przewidywać wszystko, co może przeskrobać. Kiedy przyjeżdżam z Felą do nowego miejsca zawsze zaczynam od rozkminy: co tu może być dla niej atrakcją do gryzienia. Wiklinowy kosz, drewniane gadżety, otwarte kosze na śmieci – wszystko to przestawiam poza jej zasięg, a moja czujność wzrasta do 120%.

Polecam Ci zrobić to samo i zawsze mieć oczy dookoła głowy. Fela w domu doskonale wie co może, a czego nie, ale na wyjazdach zawsze testuje nowe pomysły. Włącza się jej dziki tryb i tak jak dzieci na wakacjach jedzą gofry na śniadanie, obiad i kolację, tak ona sprawdza, na ile w tym nowym miejscu jest jej wolno. Jeśli też tak masz, nie zapominaj o tym i bierz poprawkę na wakacyjne pieskie pomysły. I przede wszystkim! nie zostawiaj psa samego, jeśli wiesz że to dla niego za długo (patrz kolejny punkt).

Najważniejsze na koniec: nie zawsze uda nam się psa upilnować. My miałyśmy dwie wpadki – raz Fela pozbawiła dywan frędzli, a raz kompletnie przegryzła całą winorośl. Było mi za nią wstyd (a w sumie to za siebie, w końcu to ja nie upilnowałam) ale HALO, jesteśmy dorośli! Było to zniszczenie części wyposażenia, a za coś takiego ewidentnie należy się potrącenie z kaucji lub dodatkowa opłata. W obydwu przypadkach przyznałyśmy się od razu. Właściciele byli wyrozumiali i tylko dlatego ominęły nas konsekwencje, ale gdybyśmy miały pokryć szkody, byłoby to dla mnie zupełnie naturalne i fair.

Jeśli więc cokolwiek złego się wydarzy, błagam, nie próbuj tego ukryć! Ukrywanie zniszczeń jest gorsze od nich samych.

4. Psy są zostawiane same w pokojach

Wyobraź sobie, że jedziesz w kompletnie nieznane Ci miejsce, które nie przypomina niczego, co do tej pory widziałeś. Zabierają Cię tam Twoi przyjaciele, mówią że będzie super i że będziecie się dobrze bawić. Po czym zostajesz sam zamknięty w małym pokoju, który pachnie samymi nieznanymi rzeczami, z zewnątrz dobiegają dziwne dźwięki, a Twoich ludzi nie ma i nie ma… Przez chwilę jesteś w stanie poczekać, ale ile można? To nie tak miało wyglądać, co robić? Może musisz zaalarmować ludzi, żeby po Ciebie wrócili? A może spróbować się wydostać na zewnątrz? Ostatecznie chociaż trochę możesz rozładować stres podgryzając tę nogę od krzesła…

Smutne, prawda? Ale w relacjach naszych obiektów takie sytuacje były wielokrotnie opisywane.

„Pomimo usługi w ośrodku (możliwości pozostawienia psa pod opieką ośrodka za niewielką dopłatą), pozostawianie zwierzęcia w nagrzanym domku lub pokoju na cały dzień. Trzy przypadki w tym sezonie, to mało jak na dużą grupę obsłużonych gości. Ale to aż trzy cierpiące zwierzęta…w przypadku których musieliśmy reagować.”

„Goście zostawili psy same w pokoju i wyjechali, nie konsultując tego z nami (a w regulaminie napisane jest, że musi to być w porozumieniu z nami i za naszą zgodą), a psy szczekały non-stop przez godzinę…”

„Psy cały czas na smyczach lub zostawiane samotnie w pokoju. Wycie szczekanie bez przerwy (…). Biedne psiaki.”

Co możesz zrobić?

Zakładam, że jeśli chcesz jechać z kimś na wakacje, to po to, żeby właśnie spędzić z nim jak najwięcej czasu. Jasne, że zdarzają się sytuacje, że nie możesz wziąć psiaka ze sobą, np. kiedy w hotelu nie można wchodzić razem do restauracji. Postaraj się jednak ograniczyć to do minimum i dostosować to do tego, co Twój pies może znieść.

5. Psy nie dogadują się z innymi psami lub gośćmi

To chyba najtrudniejszy punkt. Przecież nasz pies jest najkochańszy, najbardziej pachnący i najbardziej przyjazny do innych psów i ludzi. To inne psy go zaczepiają, dzieci ciągają za ogon, dorośli prowokują. Spory na linii psiarze-inni psiarze lub psiarze-nie psiarze były i zawsze będą występowały, tym bardziej na ograniczonej przestrzeni i nieznanym terenie. Według naszej ankiety spięcia z innymi psami zdarzają się w 62% miejsc, a z innymi gośćmi – 53%.

„Pewna pani podróżująca z pieskiem poczuła się bardzo urażona po uwadze dotyczącej jej pupila, żeby zwróciła na niego uwagę ponieważ skoczył na innego gościa, który akurat nie miał ochoty na zabawę.”

„Są goście, którzy pozwalają psom na wszystko. Psy agresywne są puszczane luzem i u mnie jedna osoba została pogryziona.”

Co możesz zrobić?

Jak na drodze, przyjmij zasadę ograniczonego zaufania. Jeśli w ośrodku jest więcej zwierząt, daj im się w spokoju zapoznać. Obserwuj ich reakcje, nie zostawiaj samych. Jeśli widzisz, że psy się nie dogadują, postarajcie się jakoś podzielić przestrzenią, którą macie do dyspozycji.

Co do ludzi: zawsze warto zapytać, czy osoba, która siedzi koło nas przy śniadaniu nie boi się psów. Miej oczy dookoła głowy szczególnie w obecności dzieci. Dowiedz się, gdzie możesz wchodzić z psem, a gdzie psy nie mają wstępu.

Postaraj się rozwiązywać konflikty w pokojowy sposób: wszyscy jesteśmy przecież na wakacjach i chcemy się dobrze bawić.

Wzniosły apel na koniec

Moim marzeniem i misją DogInclusive jest to, żeby przyjaznych psom miejsc było jak najwięcej. Nie zrobię tego bez Was! Dbajcie o to, żeby w psiolubnym pensjonacie zostało po Was dobre wrażenie. Nawet jeśli nie do końca podobało Wam się w miejscu, gdzie spędziliście wakacje, szanujcie je tak jakbyście chcieli tam wracać co roku.

3 złote zasady przyjazdu z psem:

  • spytaj o podstawowe zasady pobytu: gdzie możesz, a gdzie nie, być z psami, gdzie wyrzucać torebki z kupami itp.
  • postaraj się przewidzieć zachowanie Twojego psa w nowym miejscu i wiedz, jak możesz z góry zapobiec kłopotom
  • jeśli coś się wydarzy, przeproś i spytaj, jak możesz wynagrodzić szkodę

Dziękuję Wam, psi podróżnicy, w imieniu swoim, Feli i wszystkich innych chcących bez problemów podróżować ze swoimi czworonogimi przyjaciółmi!